Od kilku lat mieszkam w małym miasteczku na północy Włoch. Porzuciłam dawne życie mieszczucha i stare kłopoty. W nowym miejscu uczę się żyć wolniej codziennym rytmem. Staram się dostrzegać rzeczy małe i ulotne. Szukam skupienia w krajobrazach. Poddałam się procesowi poznawania włoskiej kultury, przyrody, architektury, tradycji w ich odświętnym i codziennym wymiarze.
Prowadzę stronę poświęconą tematyce włoskiej "Moje włoskie impresje", która jest bardzo subiektywnym spojrzeniem na Italię.
Piszę o tym, co mnie poruszyło, wywarło wrażenie, zatrzymało uwagę.
Czasami jest to wydarzenie, bądź napotkana nowość, czasami niezwykłość rzeczy małych.
Znane włoskie przysłowie mówi "Chi va piano, va sano e va lontano"
(Ten kto idzie wolno dochodzi daleko). Jak daleko zajdę w drodze do poznania Italii?
Rzeka, która niesie mnie
Fiume Mincio
Ulubione krajobrazy
Jezioro, góry i stare drzewko oliwne na urwistym zboczu Zamek, co zawsze mnie wita
Castello Scaligero
Lawenda, co lubi gorące lato jak ja
Bylina dla leniwych ogrodników
Jeśli chcesz więcej wiedzieć o mnie, przeczytaj moją autoprezentację.
Jestem
spod znaku Ryby. O wyborach w moim życiu decyduje intuicja. Często chodzę
z głową w chmurach, ale kiedy sytuacja wymaga powagi staję się
racjonalistką. Mam artystyczną duszę i trochę talentu plastycznego. Jestem
estetką, ale nie pedantką. Uznaję autorytety, ale lubię mieć swoje zdanie.
Radość sprawia mi poznawanie nowych miejsc i ludzi. Relaksuję się
przy ulubionej lekturze i pieczeniu ciasta. Moją pasja stało się pisanie i prowadzenie strony internetowej MOJE WŁOSKIE IMPRESJE. Preferuję aktywny
wypoczynek - najlepiej jazdę na rowerze i pływanie, bieganie. Lenistwem,
które toleruję jest refleksyjne rozmyślanie i namarzanie marzeń. Kino
jest po to, żeby mnie odrywać od codziennych spraw i przenosić w
świat iluzji i magii. Nie mam ogródka, ale
lubię pielęgnować rośliny i otaczać się kwiatami. U innych
cenię sobie kreatywność i siłę charakteru przypisaną ludziom, którzy na nowo
potrafią podnosić się z upadków. Są takie dźwięki, które
przypominają mi o tym, że w życiu najważniejsze jest samo życie, np.:
buczenie latarni morskich, gwizd lokomotywy, szum fal morskich,
pianie koguta, muzyka dzwonów na wieży, dźwięk sygnaturki, poranny
świergot ptaków.
Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję i miło mi, że moja prezentacja spodobała się. Proszę rozgościć się i zostać czytelnikiem Moich włoskich impresji. Pozdrawiam serdecznie.
Usuń"Jak daleko zajdę w drodze do poznania Italii? "
OdpowiedzUsuńMożna bardzo daleko, i jeszcze dalej, godząc antyczny świat z ciągle tym samym niezmiennym lazurytem włoskiego nieba.
Jesteś urocza...
Dziękuję za miły komentarz, szkoda tylko, że awatar bez nazwy. Miałam szczęście, że los rzucił mnie do pięknej Italii, nowa sytuacja życiowa obudziła wiele pasji i wciąż rozbudza ciekawość.
UsuńCiekawość to droga poznania
UsuńPoczątkiem jest dzień narodzenia
Bywa wstępem do zawierzenia
Lub kończy się dniem zapomnienia
Pominę dni poznania kończące się rozczarowaniem, zwłaszcza gdy serce w dłonie wkładamy osobie
idealnie wpisującej się w czas PRL-u , bogobojnej dewotce przekonanej ż Bóg stworzył wszechświat, ale przy wydatnej pomocy Związku Radzieckiego, z pozoru słodkiej jak malina a kiedy zajrzysz głębiej zauważyć można toczące jej wnętrz larwę muchówki.
Ja takiego zawodu doznałem.
Przepraszam za mój wykład, po prostu napomknąłem o takim przypadku wpisującym się w wyraz 'poznanie'
Proszę pochopnie nie podchodzić do moich słów.
:o)