Torre di San Martino mijaliśmy wielokrotnie spiesząc do Desanzano, Sirmione, Bresci, za każdym razem obiecując wizytę, odkładaną jednak w bliżej nieokreśloną przyszłość. Zawsze było coś ważniejszego, atrakcyjniejszego, pilniejszego w naszej ocenie, bo w życiu często tak bywa, że gonimy za atrakcjami w odległe strony, nie znając miejsc ciekawych, położonych tuż pod nosem. Aż w końcu przyszedł ten dzień i za sprawą naszego wnuka Przemka, wieża stała się główną bohaterką naszej wyprawy.
Torre di San Martino to budowla o konstrukcji wznoszącego się walca zwieńczonego w połowie i na szczycie koronkowym krenelażem.
Na płaskiej, jak stół nizinie padańskiej, dominuje w pionie wznosząc się na 64 m. Przypomina latarnię morską i podobnie może stanowić znak nawigacyjny dla poruszających się w tych okolicach kierowców, jej strzelista sylwetka widoczna jest z autostrady i z odległych miejscowości położonych nad jeziorem Garda.Ciekawostką jest, że najwyższa w Polsce latarnia morska w Świnoujściu(1857 r.) ma taką samą wysokość co Torre di San Martino( 1880 r.)
Zwiedzanie Torre di San Martino to ciekawa lekcja historii Włoch z okresu Risorgimento.
Pięcioletni Przemek, aby zrozumieć historyczne treści musi jeszcze trochę dorosnąć, ale za to armaty i przedmioty odnalezione na polu walki, wyeksponowane w tuż obok położonym Muzeum, zainteresowały go na tyle, że zadawał dodatkowe pytania.Najbardziej atrakcyjna była jednak wspinaczka na szczyt wysokiej wieży. Pokonanie ślimaczo zakręconych schodów urozmaicają kolejne stacje poświęcone różnym bitwom z okresu walk o zjednoczenie Włoch. Wielkie i barwne malowidła ścienne przemawiają do wyobraźni batalistycznymi scenami z postaciami naturalnej wielkości. Na szczególne wyróżnienie zasłużyli dowodzący bataliami oficerowie, których podobizny utrwalono w rzeźbiarskich portretach. Ze szczytu wieży rozpościera się rozległa i fascynująca panorama na la pianura padana , a historycznie patrząc, na rozległe pola bitewne Grande Battaglia di Solferini e San Martino.
24 czerwca 1859r na tych rozległych terenach rozegrała się historyczna bitwa Grande Battaglia di Solferino e San Martino.
Wojska Austriackie zostały pokonane przez połączone siły Królestwa Piemonckiego dowodzone przez Wiktora Emanuela i Cesarstwa Francuskiego pod wodzą Napoleona III.Torre di San Martino wzniesiono w 1880 roku w samym sercu rozległego pola bitewnego Solferino i San Martino dla upamiętnienia zwycięstwa i dla uczczenia pamięci Vittorio Emanuele. Wieża - Pomnik, to pokłon społeczeństwa włoskiego dla tych, którzy polegli w bitwach w latach 1848 -1870 za zjednoczenie Włoch .
W małym ossuarium, sąsiadującym z wieżą, chwila refleksji nad przemijalnością życia, skłaniają do tego złożone tu doczesne szczątkami żołnierzy poległych na dawnym pobojowisku, zebrane z rozproszonych po okolicy mogił. Na ścianach małej kaplicy figuruje spis nazwisk żołnierzy tu pochowanych, wśród których doszukujemy się narodowości polskiej. Słabo znam tę epokę i dla mnie duże zaskoczenie odnaleźć nazwiska rodaków daleko od ojczystych stron oderwanych. Okazuje się, że to żołnierze pułków galicyjskich. W miejscu pochówku nie ważne jednak wydają się podziały i strony walczących żołnierzy , mówi o tym napis "Pace ai forti caduti su questo campi" - "Pokój wszystkim poległym na tym polu".
Uwielbiam takie budynki, z których można oglądać rozległe widoki, a jakie zdjęcia z nich można zrobić :)
OdpowiedzUsuńCiekawa ta budowla z niezwykła historią, nie dziwię się wnukowi, że zainteresowały go te wszystkie eksponaty, dzieci lubią takie strzelające zabawki :)
Pozdrawiam wiosennie :)
Zdjęcia robiłam komórką, więc ich jakość taka, jak widać, myślałam, że nie będą nadawały się do pokazania, a tu wyszły całkiem niezłe. Historia miejsca i bitew rozgrywanych w okresie Zjednoczenia Włoch rzeczywiście mnie zainteresowały, na tyle, że założyłam zakładkę Spotkania z Historią i temat będę zgłębiać.
UsuńMoje ukochane Risorgimento! Czekam na Twoje kolejne ODKRYCIA! Ciągle grzeszę wobec choćby Garibaldiego (czy choćby Anity), że ani słowa jeszcze nie napisałem o NICH? To jest chore. Wiem, powtarzam się, ale tyle dookoła inności. Może poprawię się w wakacje? Niestety mój Wnuk jest zbyt mały, abym mu pokazał choć szlak piastowski, ale nadrobimy to! Pozdrawiam. Saluto!
OdpowiedzUsuńRisorgimento to rzeczywiście ciekawy okres z historii Włoch, pełen bitewnych pól i niestety poległych żołnierzy. Polecam Zamek w Malborku na wspólną wycieczkę z wnukiem , olbrzymia bryła zamku może zainteresować, a jeszcze, jak dziadek dorzuci co nieco z historii, będzie fascynującym przeżyciem dla malca. Pozdrawiam tym razem z Bydgoszczy:-)
UsuńWłaśnie na lekcji pokazywałem posąg Wiktora Emanuela i inne freski! Brawooo!
OdpowiedzUsuń