czwartek, 28 stycznia 2016

Sestiere Cannaregio i Weneckie getto


                          

"Pamięć jest ojczyzną Żydów" * 

Wczoraj zapaliłam  Światło Pamięci w przestrzeni wirtualnej  wszystkim  ofiarom Zagłady,   symbolicznym gestem włączyłam się w obchody Il Giorno della Memoria. Oglądałam też transmisję z uroczystości z Palazzo Quirinale w Rzymie, potem  jeszcze kilka programów przypominających o tragedii holocaustu  wpisanej w historię  XX wieku.  


Przypomniało mi to wszystko, jak  bardzo osobliwe wrażenie zrobiło na mnie zwiedzanie dzielnicy getta żydowskiego w Wenecji; utkwiły  w pamięci  dwa akapity zapisane na zmurszałych murach  na Campo Ghetto Nuovo.  

"E NULLA CANCELLERA I VOSTRI MORTI DALLA NOSTRA MEMORIA
PERCHE LE  NOSTRE MEMEORIE SONO LA VOSTRA UNICA DOMEA" ** 

Wiele śladów pamięci poświęconych  ofiarom Zagłady znaleźliśmy wtedy na głównym  placu  weneckiego getta. Specyficzny klimat  dzielnicy, naznacza nie tylko przeszłość, ale również  teraźniejszość, obecna tu w spotkanych młodych Żydach pracujących w małych  sklepikach i  galeriach sztuki, to miejsce nadal żyje i jest centrum społeczności Żydowskiej.  
Napotykane liczne ślady kultury żydowskiej sprawiają, że ciekawie się tu spaceruje i poznaje Wenecję od zupełnie innej  strony.

* cyt, - Gołda Tencer dyrektorka generalna Fundacji Sholom
** "Nic nie wymaże waszej śmierci z naszej pamięci
     dlatego nasza pamięć jest waszym  jedynym domem"


poniedziałek, 25 stycznia 2016

Ekointruz w Borghetto

Od jakiegoś czasu  w Borghetto  zadomowiło się dziwne ptaszysko,

a właściwie para pierzastych  cudaków. Zdominowały wybieg kaczek  i zachowują się wobec nich   agresywnie. Często  na moich oczach  rozgrywał się  spektakl, gdzie ” pióra leciały, krew się lała”. Kibicowałam kaczkom, ale górą były  rdzawo- pierzaste”, które  nie przebierały w środkach i demonstrowały  swoją  siłę  obdzielając kaczki ciosami, kopnięciami, szczypaniem. „Rdzawo – pierzaste”  atakowały na wodzie i na lądzie w atmosferze  hałasu  i wrzasku,  ich  waleczny temperament spowodował, że  z czasem kaczki  odpuściły i przeniosły się w bardziej oddalone miejsce nad rzeką.

wtorek, 12 stycznia 2016

Spotkanie z Otzim, "człowiekiem z lodu" z Bolzano


Otzi'ego, słynnego "człowieka z  lodu" poznałam latem w 2015 roku, kiedy odwiedziłam wspaniałe Muzeum  Archeologii Południowego Tyrolu  w Bolzano. Tu, w specjalnie zaprojektowanej komorze chłodniczej przechowuje się archeologiczną sensację- mumię sprzed ponad 5 tysięcy lat. 

Przez niewielki oszklony luk w ścianie można przyjrzeć się naturalnie zmumifikowanym przez lód  szczątkom ludzkim. W 1991 roku  małżeństwo  alpinistów z Niemiec  wędrujące po Alpach przypadkowo odkryło  człowieka w zmarzlinie, nazwano go Otzi od doliny Oetztal , w której go znaleziono.

Specjalna komora zabezpiecza  mumię przed mikrobami, grzybami i bakteriami. Temperatura w kapsule wynosi 6 stopni C, a średnia wilgotność- 98%  nic nie może naruszyć bezcennego przedmiotu badań antropologów. Niektórzy uważają, że "jest najlepiej przebadanym człowiekiem świata".*


wtorek, 5 stycznia 2016

Torta di ricotta. Deser z włoskiego produktu mleczarskiego


Capodanno przywitaliśmy prawdziwym rarytasem-torta di riccota o znakomitym  smaku, gładkiej konsystencji, bo  zrobionym z najlepszej jakości  kremowego serka ricotta

Dotychczas myliłam biały i miękki serek ricotta z polskim twarogiem, ale okazuje się, że byłam w dużym błędzie sądząc, że ricotta to taki niekwaśny ser z mleka krowiego.
W końcu zgłębiłam temat i co się okazuje; ricotta wyrabiana jest z serwatki pozostałej po produkcji serów podpuszczkowych z mleka koziego, krowiego albo owczego (ricotta di capra, vacca, di pecora). Powstaje po długim podgrzewaniu (ponowne gotowanie - po włosku ricotta) zakwaszonej serwatki, w której wytrącają się drobne grudki. W składzie ricotty  nie ma głównego serowego białka- kazeiny. Skrzep ricotty tworzą dwa pozostałe białka albumina i globulina. Formalnie zatem ricotta jest produktem mlecznym, ale czy serem? Jedno jest pewne, że ricotta doskonale nadaje się do różnego rodzaju dań i wypieków i mocno wiąże moje działania kulinarne z kuchnią Półwyspu Apenińskiego.     

sobota, 2 stycznia 2016

Wizyta w Gallerie dell'Accademia z cyklu "Weneckie impresje"




Patrząc od strony Giudecci, jako pierwszy przecina  kanał Grande Ponte dell' Accademia.  Drewniany most położony w południowej części Wenecji, zaprowadza do pobliskiej Gallerie dell'Accademia. Zmierzaliśmy tam w poświąteczną niedzielę 27 grudnia 2016.

Pas nabrzeża  z Piazza San Marco do dzielnicy Dorsoduro, gdzie ulokowana jest  Gallerie dell'Accademia,  niedostępny jest  dla ruchu pieszego. Kluczyliśmy więc wgłębi miejskiej przestrzeni niezwykle wąskimi uliczkami, co jakiś czas docierając na maleńkie i ciche placyki. Mijaliśmy pojedynczych przechodniów, puste bary i wyludnione kafejki. Wszędzie docieraliśmy suchą stopą, zadziwieni niskim  poziomem  wody w kanałach o tej porze roku. A kiedy już znaleźliśmy się na Ponte dell'Accademia  nie przepuściliśmy okazji dla podziwiania widoków na Canal Grande w obu kierunkach.


Ponte dell'Accademia  to drugi co do ważności, zaraz po młodszym Rialto, most na Canal Grande. Zbudowany w 1932 roku  miał  pełnić funkcję tymczasową, ale spodobał się mieszkańcom i został zachowany.